Pierwszy taki escape room. Pokoje zagadek… tylko dla dzieci!

Redakcja MamaDu
Kamienica Zagadek w centrum Warszawy. Na Brackiej 18, w zabytkowej kamienicy na pierwszym piętrze, od września trwał remont. Sąsiedzi dziwili się, że zamiast tradycyjnych dywanów pracownicy wnoszą tu bele ze sztuczną trawą, krzywe zwierciadła w tombakowych ramach i sztuczne kandelabry.
Pierwszy taki pokój zagadek dla dzieci. materiały prasowe
- Kiedy kupowałam w sklepie akcesoria do naszych pokojów zagadek, w kolejce często widziałam drwiące miny, mówi Kasia, założycielka warszawskiego escape roomu przeznaczonego jedynie dla dzieci - do gabinetu Sherlocka celowo wybierałam rzeczy eleganckie, ale też troszkę przerysowane, które dla nas dorosłych są po prostu kiczowate - śmieje się. Nie chciałam żeby było za poważnie.

W rezultacie udało się stworzyć klimat rodem z XIX-wiecznych powieści. W pomieszczeniu, poza meblami z minionej epoki (m.in. atłasowego fotela, sekretarzyka z mnóstwem szufladek i antycznego rzeźbionego kredensu) dostrzec można mnóstwo bibelotów. Są m.in. stare książki (a w niektórych skrytki), ryciny, grafiki, mapy, szkatułki, a nawet elegancki patefon.
Być jak Sherlock Holmes
W tym pokoju stylizowanym na elegancki gabinet Sherlocka, dzieci mogą wczuć się w rolę detektywa. Podczas zabawy liczy się spostrzegawczość, spryt, dociekliwość i kreatywne myślenie. By trafić na właściwy trop, dzieci muszą współpracować.


- Wiedziałyśmy, że nie odkrywamy niczego nowego - podkreśla Kasia, która założyła swój escape room wraz z przyjaciółką. W Warszawie jest sporo pokojów zagadek, jednak niewiele takich, które w całości przeznaczone są dla dzieci. A my chciałyśmy iść jeszcze dalej -chciałyśmy, żeby poziom trudności w nich dostosowany był do różnych grup wiekowych.

To dlatego na Brackiej 18 przygotowały kilka wersji scenariusza zabawy. Jeśli w grze uczestniczą 6-latki nie będzie szyfrów i łamigłówek, ponieważ nie ma pewności, czy potrafią już płynnie czytać. Z kolei 12-latki mogą liczyć na bardziej skomplikowaną fabułę.

W Krainie Czarów Alicji - zagadki nie tylko dla dziewczynek
Drugi pokój rozplanowany jest na szachownicy, pokrytej gdzieniegdzie miękką trawą. Olbrzymie kwiaty, miniatura złotego fotela-tronu, duże karty - wszystko, co tu się znajduje ma wprowadzać uczestników w klimat powieści Lewisa Carolla.
- Puzderka z diamentowym uchwytem, złocone świeczniki, kieliszki zdobione brokatem - wszystko to gromadziłyśmy przez ostatnie miesiące jak sroki- śmieje się Kasia.

Założycielkom chodziło o to, by dać dzieciom w różnym wieku atrakcyjną formę rozrywki i zabawy zespołowej. Odeszły jednak od tradycyjnej formy escape roomów, gdzie odnaleziony w porę klucz jest jedyną szansą na wyjście z pokoju.
- Te zasady nie do końca nam odpowiadały. Na co dzień pracujemy z dziećmi i wiemy jak stresującym może być dla nich motyw nie wydostania się z pokoju. Dlatego zastąpiłyśmy to grą fabularną i tajemnicą. Już pierwsze grupy u nas pokazały, że ten model się sprawdza. Dużo jest śmiechu, pozytywnych emocji, strach nie jest potrzebny, dzieci czują się bezpiecznie.

Bezpieczeństwo przede wszystkim
Co istotne z uczestnikami gry w pokoju przebywa profesjonalny opiekun. Animator jest po to by moderować zabawę, jeśli trzeba - pomagać dzieciom, czuwać nad przebiegiem animacji. Rodziców czekających na dzieciaki właścicielki zapraszają do swojego saloniku na kawę.

- Mamy tu prasę, biblioteczkę, jest też miejsce dla młodszego rodzeństwa i przewijak. Jesteśmy też blisko spacerowych szlaków - może to niepowtarzalna okazja dla rodziców żeby po prostu pójść razem na spacer? Dzieciaki będą pod naszą opieką. I obiecujemy, że będą się świetnie bawić!

Zagadkowa Kamienica przy Brackiej 18 otwarta od 13 stycznia.
Koszt wejścia jednorazowego to 129-169 zł/60 min
Rezerwacja dostępna pod adresem:
www.kamienicazagadek.pl