Kiedy ostatnio byliście państwo w lesie? Kiedy ostatnio wasze dzieci miały błoto na policzkach? Czy wiedzą, z jakim uczuciem wiąże się kontakt z pokrzywą? Czy wy pamiętacie? Czy one znają zapach trawy?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wychowujemy pokolenie dzieci, które spędza większość czasu w murach domostw, szkolnych, ewentualnie w samochodach. Pragniemy pokazywać dzieciom wielki świat, a jednocześnie nie pozwalamy im poznać własnego podwórka.
Kierują nami lęk o ich zdrowie i życie, napięcie, które wzrasta z każdym kolejnym wypadkiem, porwaniem, zaginięciem dziecka lub dorosłego. Nasz strach jest realny, jednak deficyty dzieci, których doświadczają przez brak kontaktu z naturą, również.
O zjawisku szerzej pisze Richard Louv, amerykański dziennikarz i pisarz literatury faktu. Jego książka "Ostatnie dziecko lasu" została przetłumaczona na kilkanaście języków, wywołując liczne dyskusje wśród nauczycieli, lekarzy i rodziców na temat "zespołu deficytu natury" i przyszłości naszego społeczeństwa. Autor zapoczątkował nią międzynarodowy ruch poświęcony idei połączenia dzieci z naturą.
Jestem osobiście zafascynowana takimi działaniami i tym, co ludzie tworzą w ich duchu. Leśne przedszkola, leśne szkoły, wioski przy placówkach, choćby takie jak w stolicy kraju, w przedszkolu mojej córki. Każdego dnia wysypuje z jej bucików piasek, spodnie są brudne od błota, latem zbierają truskawki z grządki, a na co dzień karmią kury i głaszczą alpaki.
Ten ostatni towarzysz to moje osobiste spełnienie, ale również motywacja do regularnych spacerów. Ruch, najlepiej ten w naturze, są tym, czego już właściwie nie znamy. Już my, jako pokolenie rodziców, a nasze dzieci tym bardziej. Teraz jest moment dla mnie i dla mojej córki, by kontakt z naturą był dla niej jak powietrze, bez którego nie może oddychać.
Chcę, by mogła oddychać czystym powietrzem, chcę, by znała zapach trawy, by czuła jej strukturę pod stopami. Chcę, by patrzyła w słońce, w niebo, by obserwowała gwiazdy. Chcę, by czuła, że jest częścią świata, a nie tylko świata wirtualnego.
Za moment koniec ciemności, zimna. Czas wiosny, przebudzeń i rozkwitów. Życzę nam wszystkich, byśmy jako ludzkość przebudzali się do powrotów do natury. Tam, gdzie od zawsze było nasze miejsce.