Nie musisz jechać. Ekspert podpowiada, jak grzecznie odmówić udziału w świętach

Ten rok to zdecydowanie powrót do "starych" świątecznych nawyków. Wiele osób się cieszy, że ponownie zasiądzie przy wielkim stole z dawno niewidzianą rodziną. Są i tacy, którzy podczas pandemii zrozumieli, że tak naprawdę nigdy tego nie lubili, ale co począć, skoro nie można już się wymigać COVID-19? Dr Williams, psychoterapeutka, w rozmowie z parents.com przyznała, że wiele osób odczuwa teraz presję, by nadrobić czas stracony w czasie pandemii. To może sprawić, że Boże Narodzenie w tym roku będzie bardziej stresujące. Dlatego tak bardzo ważne jest normalizowanie słowa "nie". Jak odmówić zaproszenia, by nie zabrzmieć jak Ebenezer Scrooge? Są na to sposoby!

Badanie przeprowadzone w 2006 roku przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wykazało coś, co dla wielu matek jest oczywiste. Naukowcy odkryli bowiem, że to kobiety doświadczają większego stresu (44 proc.) podczas świąt Bożego Narodzenia niż mężczyźni (31 proc.). - Dzieje się tak, gdyż kobiety mają tendencję do dźwigania "niewidzialnego ciężaru rodziny" - wyjaśnia dr Williams. W Boże Narodzenie ten ciężar staje się znacznie cięższy. Do codziennych obowiązków dochodzi planowanie i realizacja imprez świątecznych dla rodziny, dla dzieci w szkołach i przedszkolach, kupowanie prezentów itp. Michele Goldman, psycholog z Nowego Jorku, mówi, że święta są również stresujące z powodu presji bycia perfekcyjnym. - Nakładamy na siebie ogromną presję, że jedzenie musi być doskonałe i że musimy dostać idealny prezent – wyjaśnia dr Goldman. Ale na tym nie koniec, czasami trudna dynamika rodzinna może jeszcze bardziej podkręcić atmosferę. Nadmiar obowiązków, zadań, gości i wizyt sprawia, że zamiast radosnej świątecznej atmosfery w Bożego Narodzenia czujemy tylko znużenie, zmęczenie, a czasem nawet złość. Dlatego nie możemy zapominać, że słowo "nie" o tej porze roku ma niezwykłą moc i wcale nie powinniśmy go unikać.

Z kolei dr Ashurina Ream, psycholog kliniczny z Arizony, wyjaśnia, że mówienie "nie" to robienie miejsca na "tak". Jak to możliwe? To proste. Odrzucając czyjeś zaproszenie, robisz miejsce na luz i dajesz sobie potrzebną przestrzeń. To niezwykle ważne szczególnie w przypadku rodziców, którzy są zazwyczaj przytłoczeni i przebodźcowani w święta. Dr Ream twierdzi, że ludzie nie używają "nie", bo się boją, że kogoś urażą. Tymczasem "nie" przypomina, że nasze potrzeby są ważne i możemy unikać robienia rzeczy, które nie dają nam radości.

Jak grzecznie odmówić? Oto 3 ważne rady:

Boimy się odmawiać, bo "nie" kojarzy nam się negatywnie, jednak dodając pozytywne stwierdzenie, możemy je złagodzić. np. "Dziękuję, że pomyślałeś o nas". Dzięki temu osoba, której odmawiasz, będzie wiedziała, że to nie ona jest powodem odrzucenia. Pamiętaj - najgorsze, co możesz zrobić to dać otwartą odpowiedź w stylu "może", "zobaczymy, jak się obrobimy".

Eksperci radzą także, by się nie tłumaczyć ze swoich decyzji. Nie ma potrzeby tworzenia obszernych historii, tylko dlatego, że masz ochotę na święta w gronie najbliższych. Daj sobie prawo do podjęcia decyzji bez wyrzutów sumienia, pamiętając, że inni prawdopodobnie także są także zapracowani. Dr Goldman się z tym zgadza i sugeruje używanie stwierdzeń takich jak: "Dziękuję bardzo za zaproszenie. Chcielibyśmy skorzystać, ale niestety musimy odmówić" lub "Szkoda, że przegapimy zabawę. Koniecznie przyślij zdjęcia, abyśmy mogli cieszyć się tym dniem na odległość".

Okres okołoświąteczny to bardzo ograniczony czas. Jeśli dana osoba jest kimś, kogo chciałbyś zobaczyć, ale po prostu nie masz tyle czasu, zaproponuj spotkanie w innym terminie. "W grudniu dzieje się tak wiele. Chciałbym nadrobić zaległości, gdy trochę się uspokoi", jeśli to możliwe - podaj wstępny termin. Pomaga to utrzymać waszą relację i daje wam obojgu coś, na co możecie czekać. To sposób, aby zamienić przerażające "nie" w "tak, ale później".

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że rodzice bardzo czekają na to spotkanie. Odwlekając rozmowę w czasie, zabierasz im szansę na to, by oswoili się z waszą decyzją przed świętami.

Przyjedź osobiście na spotkanie lub zadzwoń, ale niech będzie to główny temat rozmowy. Nie rzucaj na koniec pogaduszek o pogodzie i kuzynkach, że nie przyjedziecie na święta. Upewnij się wcześniej, że zarówno ty, jak i rodzice, macie czas, by na spokojnie porozmawiać.

Często poczucie winy sprawia, że zaczynamy się tłumaczyć. Przemyśl wcześniej, co dokładnie chcesz powiedzieć. Postaw na proste i zwięzłe wyjaśnienie, np. "Wiem, że czekaliście na nas, ale w tym roku czujemy, że potrzebujemy spędzić święta tylko we czwórkę. Ostatnio nie mieliśmy zupełnie na to czasu. To dla nas bardzo ważne". To pozwoli im spojrzeć na waszą decyzję z waszej perspektywy i zrozumieć, dlaczego nie chcecie przyjechać.

To, że nie chcesz spędzać świat z rodzicami czy teściami, nie oznacza, że nie chcesz już nigdy oglądać ich na oczy. Warto pomyśleć, jak możecie wspólnie spędzić czas w innym terminie. Rodzinny weekend po świętach może być bardzo fajnym pomysłem.

Jest szansa, że miło się zaskoczysz reakcją rodziców, jednak musisz się także liczyć z ich rozczarowaniem. Dlatego daj im czas i przestrzeń, by mogli się oswoić z myślą, że nie przyjedziecie. Jeśli jest taka konieczność, powróćcie do rozmowy kolejnego dnia.

Rodzice maga być smutni lub źli, że się nie zobaczycie, mogą nawet pojawić się łzy czy argumenty w stylu: "już nas nie kochasz?", jednak pamiętaj, że to wasza decyzja, do której macie prawo. Zapewnij, że ich kochasz i nie daj się wpędzić w poczucie winy, które sprawi, że wbrew sobie zmienisz zdanie. Tak więc: weź głęboki oddech, uspokój nerwy i wytrwaj w swojej decyzji. Powodzenia!