Pełne motto edukacji daltońskiej brzmi: "Jeśli szanujemy dziecko i podążamy za jego możliwościami to może ono zrobić więcej, niż od niego oczekujemy, a wszystko co dziecko potrafi – nauczycielowi zrobić nie wolno". Tak mówiła Helen Parkhurst, amerykańska pedagog, twórczyni systemu indywidualnej pracy uczniów zwanego planem daltońskim. Coraz więcej placówek w Polsce podąża tą drogą.
Pierwsza w mieście
Wielu szczecińskich rodziców ma powody do radości. Kilka dni temu jedna z publicznych placówek otrzymała certyfikat daltoński, jako pierwsza w mieście. Jest też spora grupa tych, którzy nie bardzo wiedzą co to tak naprawdę oznacza, zwłaszcza jeśli wybór przedszkola nie jest ich aktualnym zmartwieniem, bo mają jeszcze trochę czasu. Warto jednak zapoznać się ze specyfiką pedagogiki daltońskiej już dziś, by świadomie dokonać wyboru w niedalekiej przyszłości.
"W Przedszkolu Publicznym nr 18 w Szczecinie dzieci same się ubierają, jedzą i sprzątają po sobie. Planują zadania, kontrolują czas i same decydują, czy chcą rozwiązać zagadkę matematyczną w Kąciku myśliciela, zaprojektować sukienkę w Domu mody czy może przytulić misia w Kąciku pocieszyciela" – informuje Radio Szczecin. Agnieszka Czeglik, dyrektorka przedszkola mówiła, że dzieci od pierwszego dnia dostają do ręki noże, by same mogły posmarować sobie chleb. Mają też dowolność w komponowaniu posiłku, mogą nosić same kubeczki z napojami, a gdy zdarzy im się rozlać, same idą po mopa.
Z kolei nauczycielka Kamila Jastrzębska dodała: „Jest tablica zadań, nauczyciel przygotowuje kilka z nich, czasem także te dodatkowe i to dzieci decydują kiedy będą je wykonywać. Funkcjonują też kąciki tematyczne, dzieci mają swobodę wychodzenia i korzystania z nich”.
Świadomy rodzic
Jedną z trzech pierwszych placówek w Polsce posiadających Międzynarodowy Certyfikat International Dalton School jest Przedszkole numer 31 w Warszawie. – Prócz nas jest jeszcze tylko jedno przedszkole, z Ostrowca Świętokrzystkiego. I to m.in. z naszej inicjatywy powstało Polskie Stowarzyszenie Dalton, które teraz przyznaje certyfikaty rodzimym placówkom” – mówi dyrektorka Przedszkola nr 31, Anna Wróbel.
Proces certyfikacji placówki trwa minimum dwa lata. W Szczecinie pomysł, by zacząć wdrażać plan daltoński zrodził się trzy lata temu i po 2,5 roku się udało. W tym czasie kadra była szkolona przez konsultantów z "Polskiego Stowarzyszenia Dalton", a następnie przedszkole musiało przejść ostateczny audyt.
W Polsce nieco ponad 30 placówek ma certyfikat daltoński, po dwie w: Warszawie, Częstochowie, Łodzi, czy Koszalinie. Pojedynczo, jeszcze w kilku innych miastach w Polsce. Są też takie, które należą do grupy „placówek nominowanych”, a więc obecnie starających się o jego uzyskanie. Listę można znaleźć na stronie www.dalton.org.pl.
Każde przedszkole jeśli posiada taki certyfikat, informuje o tym na swojej stronie internetowej, jak również dyrekcja na pierwszym spotkaniu z rodzicami zaznacza, że właśnie taką metodą posługują się w pracy, edukacji i zabawie z dziećmi, by nie wyręczać i nie skupiać się na oczekiwaniach wobec nich, a podążać za ich możliwościami.
Pedagogika daltońska wraz z trzema głównymi zasadami: odpowiedzialność, samodzielność i współpraca, w swoich założeniach ma za zadanie wspierać u dzieci: –nabywanie umiejętności społecznych i podporządkowanie się ustalonym zasadom i regułom –kształtowanie w sobie wrażliwości moralnych i właściwych postaw społecznych –nawiązywanie więzi z najbliższym otoczeniem społecznym, rozumienie potrzeby poszanowania drugiego człowieka, jego odmienności i indywidualności – kształtowanie w sobie poczucie odpowiedzialności za siebie i innych, uświadamianie sobie konieczności ponoszenia konsekwencji swoich czynów.
Anna Wróbel
Dyrektorka Przedszkola nr 31 w Warszawie
Ten sposób edukacji spełnia oczekiwania rodziców, ponieważ zaspokaja potrzeby adekwatne do rozwoju dziecka. Rodzice są świadomi i dopytują nas co to oznacza dla ich dziecka, że mamy taki certyfikat. Niektórzy już z tą wiedzą do nas przychodzą i właśnie dlatego chcą, by ich dziecko uczęszczało to takiej placówki.