Czasami próbujemy zaplanować datę urodzin dziecka celując w porę roku, która naszym zdaniem będzie najlepsza dla nas i malucha. Wiadomo, że raczej rzadziej niż częściej takie planowanie się udaje, ale gdyby tak rozważyć wszystkie za i przeciw…
Wiosna
Nie ma chyba osoby, która tej pory roku nie kojarzyłaby pozytywnie (no może za wyjątkiem zaawansowanych alergików). Robi się coraz cieplej, coraz więcej zieleni pojawia się wokół. Kwitną kasztany i bez. Pogoda sprzyja długim spacerom. Urodzić o tej porze roku?
PLUSY:
Niewątpliwie największym plusem jest fakt, że przyjście wiosny budzi w nas naturalną radość życia. Mniej uwagi zwracamy na zmęczenie i trudności. Promienie słońca karmią nasz mózg energią, łatwiej zatem przejść przez pierwszy – trudny okres macierzyństwa. Rosnąca z dnia na dzień temperatura powietrza pozwala wyjść dość szybko wyjść na spacer, posiedzieć na ławce w parku (jeśli niemowlę na to pozwoli). Łatwiej o zdrową dietę, bo wiosna to czas nowalijek – świeże warzywa mamy cały czas pod ręką. Dziecko jest tak małe, że nie musisz myśleć podczas długich spacerów o zabieraniu zabawek i jedzenia, bo pierś masz zawsze „pod ręką”.
MINUSY:
Z utęsknieniem patrzysz na wiosenne sukienki, których niestety nie ubierzesz (generalizuję, wiem, że są kobiety, które po dwóch tygodniach wracają do swojej figury), poza tym zbliżające się lato i leżące w szafie bikini także nie napawają optymizmem. Zrezygnować trzeba z wycieczek rowerowych, bo maleństwo jeszcze za małe. Nie posiedzi się także dłużej chociażby na grillu u znajomych, czy w ogóle na świeżym powietrzu, bo niemowlę lubi swój stały rytm, który daje mu poczucie bezpieczeństwa.
Lato
To czas beztroski, luzu i ciepłych dni. Czy ta pora roku jest twoim zdaniem najlepszym terminem porodu?
PLUSY:
Ciepło i słońce to z pewnością największe atuty tej pory roku. Na spacer z noworodkiem właściwie można wyjść już po kilku dniach. Właściwie cały dzień można spędzać poza domem, a jeśli masz okazję korzystać z podwórka lub działki, to z maluchem, któremu potrzeba jedynie twojej bliskości i piersi możesz miło spędzać czas. Latem potrzebujesz także mniej ubrań dla dziecka, tych w najmniejszych rozmiarach, z których ono najszybciej wyrasta, także ma to swoje finansowe plusy. Nie musisz planować urlopu, masz wakacje przez całe lato.
MINUSY:
Po porodzie lato raczej nie jest czasem zabawy. Wysoka temperatura nie pomaga w połogu. Lato, czas w którym wyjeżdżą się nad morze, planuje urlop, zaraz po porodzie nie sprzyja wyjazdom, kiedy jesteś jeszcze obolała, kiedy uczysz się swojego dziecka. Może to być frustrujące, zwłaszcza, gdy piękna pogoda za oknem wzywa do wakacyjnej aktywności. Zimą dziecko urodzone latem będzie chciało jeździć już w spacerówce. Niektórzy jeszcze mówią o urodzinach dzieci w wakacje, kiedy trudno zaprosić rówieśników na przyjęcie urodzinowe.
Jesień
Osobiście moja ulubiona pora roku, jej pierwsza kolorowa część pobudza organizm do aktywności, daje oddech po ciepłych, czasami zbyt ciepłych letnich dniach. Druga część – ta bardziej depresyjna, kiedy wieczór staje się dłuższy, daje czas na czytanie zaległych książek, leniwe spędzanie deszczowych weekendów.
PLUSY:
Urodzić jesienią, to tak jak zacząć rok trochę wcześniej. Jesień to czas, kiedy wszyscy rzucają się w wir pracy, dzieci biegną do szkoły, niektórzy orientują się, że na wykonanie rocznego planu zostaje im coraz mniej czasu, a ty tym razem nigdzie się nie spieszysz. Masz czas na porcję śniadaniowej telewizji, na wyjście z maluchem na spacer. Orzeźwiająca temperatura powietrza ułatwia dojście do siebie po porodzie. Nie musisz też się martwić o swoją figurę, wiesz, że wiosną ubierzesz swoje ulubione sukienki. Ponadto, kiedy dzień staje się coraz krótszy nikogo nie będzie dziwić, że śpisz razem ze swoim dzieckiem. W końcu przesilenie jesiennie dotyka także mamy.
MINUSY:
W ostatnich tygodniach ciąży chodzisz latem, to chyba największy minus. Poza tym od pogody zależy, czy wyjdziesz ze swoim dzieckiem na spacer. Wiadomo, że jesienna aura bywa zmienna i deszczowa. Wychodząc trzeba zabezpieczyć się przed każdą ewentualnością – zabrać pokrowiec, parasol, płaszcz przeciwdeszczowy. Jeśli pada, a dziecko płacze, bo głodne, to trudno nakarmić je na parkowej ławce. Do tego dochodzi jeszcze strach przed przegrzaniem lub wyziębieniem dziecka. Tak jak wiosną i latem raczej nie mamy problemu z ubraniem noworodka, tak jesienna pogoda sprawia, ze pojawia się wiele wątpliwości w tej kwestii, co powodowane jest obawą przed przeziębieniem dziecka.
Zima
Dwójka moich synów urodziła się zimą, więc w tym przypadku znam plusy i minusy, choć tych pierwszych widzę zdecydowanie więcej.
PLUSY:
Po pierwsze masz dużo czasu na dojście do wakacji, by zadbać o siebie. Wiosną już możesz ubrać sukienki sprzed roku. Latem jesteś na początku ciąży, więc właściwie możesz korzystać z atrakcji wakacji. Co prawda spacery w mrozie do najprzyjemniejszych nie muszą należeć, to jednak nic tak nie hartuje dziecka, jak wychodzenie na dwór zimową porą. Długie wieczory, a także poranki sprzyjają spędzaniu czasu sam na sam z dzieckiem, uczenia się siebie nawzajem. Poza tym dzieci urodzone zimą, latem można już spokojnie zabrać na wakacje. Poza tym pierwsze trzy miesiące z dzieckiem mijają tak szybko, że nim się nie spostrzeżesz jest już wiosna, a ty jako zaprawiona już w boju mama możesz wychodzić na długie wiosenne spacery.
MINUSY:
Problem z ubraniem dla ciężarnej. Bo puchną nogi, więc buty większe, kurtka, która zmieści brzuch, nie mówiąc już o cieplejszych bluzkach czy spodniach. Czasami spacer w śnieżycy lub brodzenie w pośniegowym błocie. Nie nakarmisz też dziecka w trakcie spaceru, musisz tak planować czasy, by wrócić z maluchem do domu na porę karmienia.
Taki szybki przegląd z przymrużeniem oka, bo przecież nie zawsze da się zaplanować termin porodu, a raczej zajścia w ciążę. A Ty kiedy urodziłaś swoje dziecko i jaka jest twoja opinia na temat pór roku a daty narodzin dziecka?