Prawdziwym, organicznym fundamentem prawidłowego rozwoju mowy, obok innych, równie ważnych: percepcji wzrokowej, słuchowej, myślenia, pamięci, czy rozwoju zabawy i emocjonalno-społecznego (oraz czynników wspierających), jest prawidłowy rozwój czynności biologicznych, związanych z zespołem orofacjalnym, a dotyczących w szczególności oddychania oraz przyjmowania pokarmów i picia. Są to przecież czynności zupełnie pierwotne w stosunku do mowy. Śledząc, porównawczym okiem, rozwój ruchowy dziecka oraz zmiany dokonujące się w sposobie pobierania przez nie pokarmu, zauważymy równoległy, sukcesywny rozwój na poziomie zachowań werbalnych.
Czas najbardziej intensywnych zmian, które każdy rodzic ma możliwość obserwować, trwa przez pierwsze trzy lata życia dziecka. Oddajmy się krótkiej analizie tych przemian.
1 – 3 miesiąc to czas kiedy dziecko głównie przyjmuje pozycję leżącą, uczy się ssania i połykania, wydając z siebie pierwsze biologiczne dźwięki, podobne do samogłosek. Dziecko nabywa w tym czasie kompetencję komunikacyjną, pierwotną wobec kompetencji językowej. Uczy się skutecznego posługiwania się dźwiękami językowymi. Z początkiem czwartego miesiąca, kiedy dziecku pokazujemy świat w pozycji wyższej, bliskiej już do siedzącej, rozpoczynamy naukę karmienia dziecka z łyżeczki, przy nadal aktywnym ssaniu, a ok. 6 miesiąca podajemy dziecku pierwsze twardsze posiłki, by ćwiczyć również narządy służące do mówienia. Zmienia się w tym czasie również forma komunikacji werbalnej, dziecko zaczyna więcej głużyć i głośno śmiać się. W tym również czasie, kiedy intensywnie rozwija się umiejętność chwytania, a dzięki temu poznawania świata buzią, przez wkładanie wszystkiego do ust, dziecko staje się jeszcze bardziej rozmowne. Uczy się naśladować dźwięki mowy w pierwszych treningach sylabowych. I tak z głużenia bezwarunkowego przechodzimy w fazę gaworzenia, a ok. 6 miesiąca życia w swoisty rodzaj gaworzenia samonaśladowczego, kształtowania umiejętności świadomego powtarzania dźwięków.
Kiedy też, ok. 6 miesiąca dziecko podejmuje pierwsze próby picia z KUBECZKA (nie niekapka!), choć wspomagane jeszcze przez dorosłego i zaczyna uczyć się gryzienia, potem żucia, dzięki pojawianiu się siecznych zębów mlecznych, trzonowych i kolejnych – kanoniczne gaworzenia przeistacza się w szaloną, eksperymentalną zabawę głosem.
Czas dużych zmian w rozwoju mowy następuje wraz z nauką stania, chodzenia i utrzymywania równowagi w samodzielnym siadzie prostym, około pierwszego roku życia. Wtedy dziecko zaczyna wypowiadać pierwsze słowa złożone z sylab otwartych (spółgłoska + samogłoska), zwiększa się znacznie rozumienie prostych słów (nazwy osób, czynności, przedmiotów) oraz poleceń. Bardzo istotne jest, by zapamiętać, że w 12 miesiącu życia dziecko powinno wypowiadać już kilka słów (mogą to być słowa jednosylabowe, ale o stałym znaczeniu, np. „am” - jedzenie, „ba” - babcia).
Po pierwszym roku życia, kiedy dziecko doskonali się w motoryce dużej oraz wyrafinowanej sztuce manipulacji, zaprzestajemy podawania dziecku smoczka oraz pokarmów płynnych, półpłynnych w butelce ze smoczkiem. Skoro bowiem wprowadziliśmy dziecku już dojrzalsze formy przyjmowania pokarmów, nie uwsteczniajmy go! Odruch ssania powinien być zdecydowanie wycofywany. Pozwólmu dziecku nabywać w tym czasie samodzielność w jedzeniu i piciu, dajmy mu szansę na gryzienie i żucie dla prawidłowego rozwoju mowy, by później nie narzekać, że mięśnie narządów artykulacyjnych słabe, że buzia otwarta, że język zwisa na zębach itd. (oczywiście błędy w sposobach karmienia to nie jedyna przyczyna wymienionych tu zjawisk, ale jedna z podstawowych – o czym trzeba wiedzieć). Od 12 miesiąca życia, aż do 3 roku życia język dziecka rozwija się w bardzo szybkim tempie na wszystkich jego poziomach i w każdym jego podsystemie: fonologicznym, morfologicznym, leksykalnym i składniowym..
Wniosek: JEŚLI NAUCZYMY DZIECKO DOBRZE JEŚĆ, NAUCZYMY JE RÓWNIEŻ DOBRZE MÓWIĆ.