MEN ma pomysł na braki nauczycieli w przedszkolach. Rodzice będą niezadowoleni?

Martyna Pstrąg-Jaworska
26 września 2024, 10:40 • 1 minuta czytania
W przedszkolach podobnie jak w szkołach brakuje pedagogów. Młodzi ludzie coraz rzadziej decydują się na nauczanie dzieci i młodzieży, więc Ministerstwo Edukacji Narodowej szuka rozwiązań tego problemu. Teraz padła propozycja, by dzieci uczyli... studenci.
Studenci ostatnich lat być może będą mogli uczyć przedszkolaki. fot. dotshock/123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Nauczycielskie wakaty

W szkołach i przedszkolach od kilku lat jest ogromny problem z kadrą pedagogiczną. Młodzi ludzie po prostu nie chcą być nauczycielami, a tych starszych z doświadczeniem zaczyna powoli brakować. Ministerstwo Edukacji Narodowej szuka rozwiązań tego problemu. Dlatego wymyślono m.in. likwidację geografii, biologii i chemii w szkole podstawowej i połączenie ich w jeden przedmiot – przyrodę. Nie wiadomo na razie, czy pomysł faktycznie wejdzie w życie.


Rząd zastanawia się również nad tym, jak braki kadrowe pedagogów rozwiązać w przedszkolach. Ostatnio pojawiła się informacja, że jedną z możliwości jest zgoda na to, by z dziećmi pracowali studenci ostatnich roczników jednolitych studiów magisterskich z kierunków pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna. O tym, że MEN rozważa taką opcję, media poinformowała Katarzyna Lubnauer, wiceministra edukacji.

Oznacza to prace nad zmianami przepisów, które dotyczą kwalifikacji nauczycieli, które mają się rozpocząć w październiku. "Przewidziana jest praca nad propozycjami zmiany przepisów dotyczących kwalifikacji nauczycieli, w tym nauczycieli przedszkoli i ewentualnych dodatkowych rozwiązań dotyczących zatrudniania nauczycieli w przedszkolach. Jedną z rozważanych propozycji jest możliwość zatrudniania w przedszkolach studentów ostatnich lat jednolitych studiów magisterskich na kierunku pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna" – możemy przeczytać słowa Lubnauer w portalu samorząd.pap.pl.

Studenci pójdą do przedszkoli?

Za prace nad zmianami w przepisach dotyczących kwalifikacji będzie odpowiedzialna Grupa Robocza do spraw Kwalifikacji, Kształcenia i Doskonalenia Zawodowego Nauczycieli. Wiceministra zaznaczyła, że możliwe zatrudnienie studentów będzie dotyczyło tylko tych, którzy studiują pedagogikę w formie studiów jednolitych magisterskich.

"Nie przewidziano możliwości kształcenia nauczycieli tej specjalności w formie studiów podyplomowych. Studia podyplomowe służą, co do zasady, czynnym nauczycielom, którzy chcą uzyskać kwalifikacje do nauczania dodatkowego przedmiotu (zajęć), zwłaszcza w sytuacji, kiedy w celu zatrudnienia w pełnym wymiarze zajęć, muszą nauczać kilku przedmiotów. W przypadku nauczycieli nauczania początkowego i wychowania przedszkolnego taka sytuacja nie ma miejsca, bowiem każdy nauczyciel prowadzący grupę przedszkolną lub oddział w klasach I-III jest zatrudniony w pełnym wymiarze zajęć" – zaznaczyła Lubnauer.

Wakatów w przedszkolach w całej Polsce jest ok. 718 (776 wolnych miejsc pracy dla nauczycieli). Pomysł, by dyrektorzy placówek mogli zatrudniać studentów ostatnich roczników, mógłby nieco zapełnić lukę w etatach. Obecnie nauczycielem przedszkolnym może zostać wyłącznie osoba, która ukończyła kolegium nauczycielskie albo studia pierwszego i drugiego stopnia oraz osoby z dyplomem ukończenia studiów pierwszego stopnia lub świadectwo ukończenia studiów podyplomowych.

Źródło: samorząd.pap.pl

Czytaj także: https://mamadu.pl/176854,przedszkole-nie-ma-nauczycieli-rozwiazanie-sytuacji-krzywdzi-dzieci