Dziecko dotyka włosów mamy.
Kołtun kontra mama. Jak rozczesać włosy maluchowi bez płaczu i stresu? Pexels
Reklama.

1. Dobra szczotka

Zapomnijmy o plastikowych grzebieniach albo kłujących szczotkach do modelowania włosów, które skutecznie zniechęcą dziecko do samodzielnego czesania lub potraktują zbyt niedelikatnie cienkie włosy maluszka. Warto wykorzystać do czesania mini szczotkę w typie tangle teezera lub szczotkę z naturalnego włosia.

2. Krótki ruch od dołu

Włosy zawsze czeszemy od końcówek, przesuwając się ku górze. Tę zasadę stosujemy szczególnie w wypadku zaplątań i kołtunów. Poza tym ruch szczotki powinien być krótki, by za włosy nie ciągnąć, a raczej je rozplątywać.

3. Odżywka to podstawa

Po co dziecku odżywka do włosów, przecież jeszcze nie zdążyło ich zniszczyć — zapyta ktoś za chwilę. Jednak włosy niszczy także wiatr, ocieranie o poduszkę, aktywności wykonywane z niezwiązanymi kosmykami, a to wszystko jest u dzieci normą. Dlatego po myciu włosów nałóż na włosy malucha ilość odżywki równą ziarnku grochu. Taka o naturalnym składzie nie obciąży jego włosów, a uchroni przed kołtunami.

4. Wiążemy na co dzień i na noc

Każda mama wie, że to właśnie po nocy włosy dzieci bywają w opłakanym stanie, szczególnie jeśli nasze dziecko nosi długie włosy. Dlatego warto dopilnować, by nie tylko w ciągu dnia, ale także na noc spinało je w luźne fryzury. Delikatnie zapleciony warkocz uchroni włosy przed otarciami i splątaniem. A dziecko będzie ci wdzięczne za minimum czasu spędzonego na szarpaniu się ze szczotką.