Niezapowiedziany remont może okazać się nieudaną niespodzianką, mimo dobrych intencji rodziców. Pokój nastolatka to jego ważna przestrzeń. Co, gdy rodzic zrobił remont w pokoju dziecka, pod jego nieobecność, a ten, gdy tylko to zobaczył, wpadł w złość?
Po remoncie wpadła w szał
Dorota Zawadzka na swoim fanpage'u otworzyła dyskusję o remontach w pokoju nastolatków. Napisała: "Moja córka, lat 10, wróciła z kolonii i wpadła w szał, że zrobiliśmy jej nowy pokój. Nowe meble, wszystko nowe. Tylko jej rzeczy – zabawki – część w nowych pudełkach. Nie mogę pojąć, o co jej chodzi? Powiedziała, że nas nienawidzi. Ma przecież piękny pokój niespodziankę. Help! Co mam robić?
Polska psycholog znana z mediów nie odpowiedziała, była ciekawa opinii innych rodziców. Większość z nich rozumie reakcję dziecka.
Postawcie się na jego miejscu
A czy ty byś tak chciał/a? – może od tego pytania należałoby zacząć. – Jedzie pani na wakacje, wraca pani do domu, a tam został zrobiony remont i dom wygląda zupełnie inaczej. Co pani na to? – w sytuację wczuwa się jedna z komentujących post.
Remont pokoju dziecka zawsze powinien być przedyskutowany – tego powinniśmy się trzymać. – Przecież dziecko także ma swój gust, w wakacje robiłam pokój dla swoich synów, wszystko pod ich gust było robione, kolor ścian wybierali sami, dodatki tez ich wybór, nawet firankę dobrali sobie sami, nie wyobrażam sobie inaczej – dodała inna z komentujących mam.
Jeśli rodzic chce zrobić niespodziankę, to w temacie generalnego remontu pokoju to ryzykowne. Warto trzymać się pewnych zasad. Jakich? Ostrożność w zmianach to pierwszy punkt. Drugi to przedyskutowanie i ustalenie, co zmieniacie i jak. Trzeci: nie ruszaj, jeśli to nie twoje, czyli uszanuj prywatność dziecka.
Nie takie meble, nie taki kolor – kaprysy, wybrzydzanie, wysokie wymagania, na które pozwolić sobie nie możesz. Wtedy warto wyznaczyć granicę. Czy rodzice to robią? Z tym bywa różnie, ale ci, co nie dają sobie wejść na głowę, robią tak, jak inna komentująca: – Mojej córce też zrobiłam remont, ale wcześniej z nią ustaliłam tapety, kolor ścian, potem wybór mebli... Wszystko to było naprowadzane, ale miała świadomość, że sama decyduje. Nie odważyłabym się zrobić wszystkiego bez niej.
Remont to jednak duża zmiana
Dzieci zazwyczaj ciężko znoszą zmiany. Przywiązują się do swoich rzeczy, miejsc, ludzi. Remont może być zburzeniem jakiejś części jego życia, ważnej części. – Nie ma się co dziwić, każdy ma swój styl, w ogóle przestawianie czyichś rzeczy nie jest miłe, nawet dla dziecka – pisze kolejna komentująca.
Jest jeszcze jedna sprzeczność. Wiele osób pisało, że ci rodzice powinni przeprosić córkę. Na co inni – "Jak to przepraszać dziecko?". Dorota Zawadzka na razie milczy i nie wypowiedziała się pod postem. A wy co myślicie? Zrobilibyście remont-niespodziankę swojemu dziecku?