Amelia Lamont od pięciu lat pracuje jako położna, wcześniej sama urodziła dwoje dzieci, tak więc o porodzie może opowiedzieć z każdej perspektywy. Tym razem podzieliła się z przyszłymi mamami tym, z czym najczęściej dzwonią do niej kobiety w ciąży.
– Jednymi z najczęstszych telefonów, jakie odbiera położna, są te dotyczące ruchów płodu. Słyszymy panikę w głosach dzwoniących kobiet już kiedy się witają. To przerażające i nasze serca też zaczynają bić szybciej – przyznaje Amelia, znana na Instagramie jako The Midwife Mumma.
Amelia przestrzega wszystkie ciężarne, aby zawsze kontaktowały się ze szpitalem, jeśli niepokoi je brak ruchów dziecka lub nie odczuwają ich właściwie. – Nie jesteście głupie i nie przesadzacie. Po prostu boicie się o swoje dziecko – napisała na Instagramie.
Potem zaczyna się cała seria pytań: kiedy ostatnio czułaś ruchy dziecka; czy pojawiło się jakieś krwawienie; w którym tyogdoniu ciąży jesteś? Ale przede wszystkim położna zdaje się na intuicję matki.
– Prawda jest taka, że nic z tego nie ma znaczenia. Matczyna intuicja wie najlepiej i dlatego najczęściej, nawet jeśli niby nic się nie dzieje, zapraszamy taką kobietę na badanie KTG, żeby upewnić się, czy z ich nienarodzonym dzieckiem wszystko jest w porządku – mówi.
"Nie bój się zadzwonić"
Wiele kobiet mimo podejrzeń, że z dzieckiem może dziać się coś złego, boi się wyjść na głupie i przewrażliwione. Nie chcą też "niepotrzebnie" zawracać głowy zapracowanym pielęgniarkom i lekarzom. – Pewność, że mama i jej dziecko są zdrowi, jest dla nas priorytetem – podkreśla Amelia.
– Po pierwsze, nigdy nam nie przeszkadzasz. Ty i twoje dziecko zawsze jesteście dla nas najważniejsi. Po drugie, nigdy nie jesteś głupia i nie przesadzasz. Miałaś przeczucie i zrobiłaś to, co należało. I w końcu, możesz codziennie przychodzić z obawami i pytaniami dotyczącymi twojego dziecka, a my zawsze potraktujemy cię poważnie – powiedziała Amelia.
Do sprawy częstotliwości ruchów płodu Amelia podchodzi bardzo poważnie, bo sama ma przykre doświadczenia w tym temacie. W czasie obydwu ciąż jej dzieci były "super aktywne i szalone", jednak około 32 tygodnia dzieci "zwalniały".
– Zauważyłam, że ruchy dzieci zwolniły, tak jak moje rozmiary. Mój brzuch nie rósł już w takim tempie, jak wcześniej – opowiadała Amelia w rozmowie z Kidspot.
U Ameli zdiagnozowano małowodzie, przez resztę ciąży musiała pozostawać pod stałą opieką ginekologa, który stale monitorował jej stan i stan dzieci. Zarówno jej synek, jak i córka przyszli na świat przed terminem.
Ruchy dziecka w ciąży
Lekarze i położne zalecają, by przyszłe mamy obserwowały ruchy płodu. To najprostsza i nieinwazyjna metoda ocenienia, czy ciąża przebiega prawidłowo. Kobieta powinna prowadzić dzienniczek, w którym zapisywałaby ilość ruchów w konkretnym przedziale czasowym, co pozwoliłoby jej z czasem poznać aktywność dziecka i oceniać, czy nie wykazuje niepokojących objawów.
Zazwyczaj taka obserwacja jest możliwa od 24 tygodnia ciąży, bo wtedy ruchy płodu stają się wyczuwalne. W celu właściwej obserwacji ciężarna powinna położyć się na lewym boku (większy dopływ krwi do płodu) i wsłuchać się we własne ciało. Warto zanotować liczbę ruchów i ich charakter oraz ocenić własne samopoczucie. Prawidłowa liczba ruchów – według metody Cardiff – to około 10 wyraźnych poruszeń ciągu 12 godzin.