Fanki zaatakowały Chodakowską. "Wiadro pomyj za bezmyślne promowanie czegoś, co szkodzi"
Redakcja MamaDu
01 marca 2018, 10:40·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 01 marca 2018, 10:40
Trenerka ma ogromną rzeszę fanów, którzy stoją za nią murem. Dziwi więc, że fanki naskoczyły na nią za polecanie kosmetyku, który według nich może szkodzić.
Reklama.
Pogrążyła się?
Instruktorka fitness promująca antyperspiranty to żadna nowość. Kto właśnie, jak nie ona musi dbać o komfort i higienę, wykonując tyle godzin fizycznej i wyczerpującej pracy. Nowy antyperspirant w sztyfcie marki Adidas ADIPOWER zapewnia 72-godzinną ochronę przed potem i przykrym zapachem, dzięki wykorzystanej technologii podwójnego systemu kapsułek zapachowych.
Ewa Chodakowska zamieściła wpis: „TERAZ PRZYZNAJ SIĘ.. podczas którego z moich programów treningowych "PŁYNIESZ" najbardziej? Bo to cudo daje radę nawet przy najbardziej intensywnych wygibasach” i nie spodziewała się, w jakim kierunku pójdzie dyskusja pod nim. Okazało się bowiem, że fanki uznały, iż zawarta w kosmetyku sól aluminiowa Aluminium Chlorohydrate, jest szkodliwa i promowanie kosmetyków ją zawierających pogrąża trenerkę.
Część internautek stanęła w obronie trenerki, wychodząc z założenia, że sól aluminiowa występuje w tak dużej ilości kosmetyków, że idąc tym tropem, trzeba byłoby zrezygnować z używania większości z nich.
Czym jest sól aluminium lub chlorek aluminium?
Chlorek glinu jest nieorganicznym związkiem chemicznym o wzorze AICI₃. To połączenie soli kwasu solnego oraz glinu. Związek ten jest stałym ciałem o białej barwie, jednak wiele produktów, tzw. produktów handlowych, zawierających go w składzie ma żółte zabarwienie. Stosowany często w antyperspirantach.
W mediach i w opinii publicznej pojawiły się niepokojące podejrzenia, które łączącą sole aluminium z rakiem piersi oraz chorobą Alzheimera. Natomiast nie zostało to oficjalnie potwierdzone naukowo, dlatego zaleca się zachowanie ostrożności w ich stosowaniu. Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR) zgłosił potrzebę kontynuowania badań w tym zakresie, ale wyniki są nadal niedostępne. Można się ich spodziewać koło 2019 roku.
Firmy kosmetyczne, jak choćby Vichy deklarują, że produkty zapobiegające nadmiernemu poceniu się nie bazują na chlorku glinu, a występuje on jedynie jako dodatek. „Zazwyczaj występuje w formie częściowo uwodnionej lub w stężeniach powyżej 15%, ponieważ wówczas w bezpieczny sposób spełnia swoje zadanie. Na czym ono polega? Otóż chlorek glinu skutecznie minimalizuje nadmierne wydzielanie potu, przez regulację pracy gruczołów potowych. To one w głównej mierze odpowiadają za problem nadpotliwości”. Nie ma na razie badań dowodzących, że używanie kosmetyków z solą aluminium prowadzi do kumulacji tego związku z organizmie, co może mieć negatywny wpływ na rozwój chorób nowotworowych i zwiększenie zachorowalności na Alzhaimera.
Coraz więcej firm na swoich produktach zaznacza, że nie zawierają Aluminium Chlorohydrate. Tak jak choćby wspomniana tu marka Adidas, która w 2016 r. wprowadziła na rynek innowacyjny produkt, czyli antyperspirant Adipure, który nie zawiera soli aluminium.
Jeżeli ktoś ma wątpliwości odnośnie szkodliwości tego związku chemicznego, może korzystać do czasu opublikowania raportu na ten temat z tych kosmetyków, które go nie zawierają.