72-letnia mama zdradziła, czy radzi sobie z dzieckiem. To daje do myślenia
Redakcja MamaDu
20 grudnia 2017, 14:16·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 20 grudnia 2017, 14:16
"Najstarsza matka świata" żałuje decyzji o późnym macierzyństwie? Przyznała, że boi się o syna, ale wierzy, że Bóg nad nią czuwa.
Reklama.
Daljinder Kaur z Amritsar w północno-zachodnich Indiach została okrzyknięta „najstarszą matką świata”. Kobieta urodziła pierwsze dziecko w wieku 72 lat. Ojciec dziecka, Mohinder Singh Gill, w chwili narodzin syna miał 79 lat. Para przez większość życia starała się o dziecko. Gdy po ponad 40 latach starań nie udało im się począć dziecka naturalnie, zdecydowali się na skorzystanie z metody in vitro.
Najstarsza matka boi się o syna
Armaan przyszedł na świat 19 kwietnia 2016 roku. Kaur przyznała w rozmowie z agencją Cover Asia Press, że choć nie żałuje urodzenia dziecka w tak późnym wieku, macierzyństwo okazało się trudniejsze, niż myślała.
Kobieta skarży się na problemy z ciśnieniem i ze stawami. Ból nasilił się kilka miesięcy temu, gdy chłopiec zaczął raczkować. – Teraz szybko się męczę. Byłam u kilku lekarzy, przepisali mi leki i rozpisali dietę. Martwię się o Armaana. Muszę dbać o własne zdrowie, ale o niego też muszę zadbać – powiedziała Kaur. Przyznała, że martwi ją waga syna. Przestała karmić piersią, gdy Armaan miał zaledwie 3 miesiące i boi się, że problemy z laktacją i decyzja o zakończeniu karmienia mogą wpłynąć na jego zdrowie w przyszłości.
Gdy media zaczęły pisać o „najstarszej matce świata”, internauci nie pozostawili na niej suchej nitki. Zarzucali jej, że macierzyństwo w tak późnym wieku to egoizm i spełnianie własnych marzeń bez uwzględnienia potrzeb dziecka. Skrytykowano również lekarza, który odpowiadał za kurację hormonalną i nadzorował przebieg zapłodnienia in vitro. Niestety, mieli wiele racji. Jeśli już teraz kobieta ma trudności z nadążeniem za synem, co będzie za kilka lat?