Czy jest płatne, czy jest bezpieczne? Wszystko, co musisz wiedzieć o znieczuleniu przy porodzie
Redakcja MamaDu
26 września 2022, 13:15·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 26 września 2022, 13:15
Poród wiąże się z ogromnym bólem dla rodzącej. Jak dużym – to już sprawa indywidualna. Dlatego też kwestia tego, czy rodząca zdecyduje się na znieczulenie, również powinna być rozpatrywana w zależności od potrzeb konkretnej pacjentki.
Reklama.
Znieczulenie przy porodzie nie zawsze jest konieczne. Jednak to od rodzącej zależy, czy i jak chce łagodzić ból porodowy.
Podczas porodu rodząca może skorzystać z różnych typów znieczulenia. Najpopularniejsze to znieczulenie zewnątrzoponowe i podpajęczynówkowe.
By podjąć świadomą decyzję, warto dowiedzieć się jak najwięcej o sposobach łagodzenia bólu w trakcie porodu.
Znieczulenie przy porodzie: czy jest bezpieczne
Współcześnie stosowane znieczulenia są bezpieczne zarówno dla kobiety, jak i dla dziecka. Wbrew obiegowej opinii nie ma tutaj ryzyka uszkodzenia rdzenia kręgowego i paraliżu (z uwagi na konieczność wkłucia w kręgosłup). Znieczulenie może znacznie ułatwić rodzącej przejście przez doświadczenie porodu, pod kilkoma warunkami. Nie może być żadnych medycznych przeciwwskazań do zastosowania znieczulenia, kobieta nie może znajdować się w ostatniej, trzeciej fazie porodu. Jeśli decydujemy się na znieczulenie, warto już wcześniej skonsultować z lekarzem, jakimi opcjami dysponuje rodząca.
Rodzaje znieczulenia przy porodzie
Znieczulenie zewnątrzoponowe powoduje złagodzenie bólu przy pozostawieniu pełnej świadomości rodzącej. To właśnie ten rodzaj znieczulenia aplikowany jest poprzez nakłucie rdzenia kręgowego i wprowadzenie cewnika (przydatnego przy aplikacji kolejnych dawek leku, powtarzanych co dwie godziny). Również miejsce, w którym ma być wykonane wkłucie, jest uprzednio znieczulane. Znieczulenie zewnątrzoponowe zaczyna działać już po kilkunastu minutach. Rodząca nie czuje bólu (albo odczuwa go bardzo słabo) od pasa w dół, czuje jednak nogi i może chodzić. Znieczulenie to może również wpłynąć na przyspieszenie rozwierania się szyjki macicy. Co ważne, tego typu znieczulenie nie przenika ani do łożyska, ani do mleka matki. W przypadku wystąpienia komplikacji, założone już wcześniej cewnik może być wykorzystane do znieczulenia cięcia cesarskiego.
Znieczulenie podpajęczynówkowe podaje się podobnie jak znieczulenie zewnątrzoponowe, tyle że jednorazowo wstrzykuje się całą dawkę leku. Jest ono częściej stosowane, gdy zachodzi konieczność przeprowadzenia cesarskiego cięcia. Efektem zastosowania znieczulenia podpajęczynówkowego jest całkowite pozbawienie rodzącej czucia od pasa w dół (nie może chodzić), nie powoduje ono natomiast utraty świadomości przez rodzącą. Jest ono bezpieczne dla matki i dziecka, ale mogą po nim wystąpić lekkie powikłania: bóle głowy i ból w miejscu wkłucia. Przeciwwskazaniem są zaburzenia krzepnięcia krwi.
PCA (Patient-controlled analgesia) to nowy, zyskujący na popularności rodzaj znieczulenia. Jego innowacyjność polega na tym, że daje kobiecie rodzącej możliwość samodzielnego kontrolowania przyjmowanych dawek leku. Używa się tutaj pompy zawierające środek znieczulający z przyciskiem, który obsługuje sama rodząca. Dzięki temu może ona samodzielnie decydować o dawce leku, jaką przyjmie. Oczywiście przy zachowaniu bezpieczeństwa – taka pompa wyposażona jest w blokadę uniemożliwiającą przedawkowanie środka przeciwbólowego. Tego typu znieczulenie jest bezpieczne i nie wymaga obecności anestezjologa przy porodzie.
Znieczulenie ogólne podaje się tylko wtedy, gdy dochodzi do zakłócenia przebiegu porodu i konieczne jest jego szybkie zakończenie. W jego trakcie ciężarna nie tylko nic nie czuje, ale także jest nieprzytomna.
Znieczulenie przy porodzie – za i przeciw
O korzyściach zastosowania znieczulenia nie trzeba nikogo przekonywać. Każdy rodzaj znieczulenia przynosi rodzącej sporą ulgę w niezwykle trudnym doświadczeniu porodu. Są jednak również kwestie, które przemawiają na niekorzyść znieczulenia. Kobieta po przyjęciu znieczulenia może mieć problemy z prawidłowym parciem, co z kolei może przełożyć się na wydłużenie czasu trwania porodu.
Zarówno znieczulenie zewnątrzoponowe, jak i podpajęczynówkowe wiążą się z możliwością wystąpienia pewnych skutków ubocznych. Należą do nich np. bóle głowy i nudności. Warto jednak zaznaczyć przy tym, że tego typu znieczulenia są bezpieczne dla rodzącej i dla dziecka.
Warto również pamiętać, że jest szereg niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu, jak takich jak: masaż, pozycje wertykalne, immersja wodna, okłady. Przed podaniem znieczulenia można skorzystać z dostępnych metod farmakologicznych takich jak np.: środki rozkurczające czy gaz rozweselający.
Czy znieczulenie przy porodzie jest płatne?
Znieczulenie przy porodzie od 2015 roku jest świadczeniem darmowym. Mimo to są szpitale, w których to tylko teoria. Wiele kobiet przed porodem sprawdza opinie rodzących pod tym kątem i w ten sposób dokonuje ostatecznego wyboru placówki. Największe szanse na znieczulenie są w szpitalach III stopnia referencyjności. Koniecznie wpisz znieczulenie do swojego planu porodu, który możesz sporządzić sama lub we współpracy ze swoim lekarzem czy położną.
Znieczulenie zewnątrzoponowe podaje anestezjolog. Bardzo ważny jest odpowiedni moment – rozwarcie szyki macicy musi wynosić 3 do 4 centymetrów. Rodząca siada lub kładzie się na boku i wygina plecy. Najpierw znieczulane jest miejsce podania leku – to tylko niewielkie ukłucie, dopiero potem zakładany jest cewnik i podane znieczulenie właściwe. Zaczyna ono działać już po 10-15 minutach. Nawet jeśli przyniesie ono dużą ulgę rodzącej, musi ona pozostać w pełni skupiona na współpracy z położną i wykonaniu zadania: urodzenia dziecka.