Australijska aktorka komediowa, Celeste Barber, nie boi się spojrzeć prawdzie w oczy. Na swoim koncie na
Instagramie pokazuje nagą prawdę - dosłownie i w przenośni - parodiując niby naturalne, ale wciąż wystylizowane, fotografie gwiazd. Artystka prowokuje uświadamiając, że sprzedawany nam każdego dnia obraz idealnych, pięknych gwiazdeczek to wystylizowana fikcja. Prawdziwe życie wygląda inaczej.
Kobiety nie budzą się codziennie z pełnym makijażem. Nie gramy nago na pianinie podczas niedzielnych obiadków. Nie pozujemy z "dziubkiem" pod prysznicem.
Celeste apeluje - to nie jest prawdziwa kobiecość. Nie wierzmy w sztuczne piękno. Nie dajmy się
zwariować.