Popularny sprzęt, który może mieć prawie każdy. A jeżeli nie mieć, to z niego skorzystać. Powszechnie dostępna forma aktywności i rozrywki w parkach zabaw. Tymczasem może stanowić realne zagrożenie.
Trampoliny mogą zagwarantować sporą dawkę świetnej zabawy. Nie ma potrzeby rezygnacji z korzystania z nich. Potrzebne są jednak duże ilości rozsądku, odpowiedzialności, po to, by zabawa nie zakończyła się na szpitalnym łóżku.
"Myślałem, że sparaliżowałem własnego syna"
Janez Vermeiren jest amerykańskim prezenterem telewizyjnym. Fotografia, którą opublikował na swoim profilu przedstawia dwulatka leżącego na szpitalnym łóżku w stabilizatorze na kręgosłup, podłączonego do aparatury medycznej. Ma być przestrogą dla innych rodziców, Janez apeluje: "Do wszystkich rodziców: uważajcie na trampoliny, mogą być niebezpieczne!".
W ubiegły weekend, mężczyzna planował spędzić całą sobotę na radosnym świętowaniu Dnia Ojca. Bal w ogrodzie niespodziewanie przemienił się jednak w koszmar. Podczas wspólnej zabawy na ogrodowej trampolinie wydarzył się wypadek:
Chłopiec od razu został przewieziony do szpitala. Na szczęście po przeprowadzonych badaniach okazało się, że chłopiec nie doznał poważnych obrażeń. Janez przyznaje, że wydarzenie to było dla niego lekcją na całe życie.
A photo posted by Janez Vermeiren (@janez_vermeiren) on
To nie pierwszy sygnał dotyczący zagrożeń związanych ze skakaniem na trampolinach ogrodowych. Regularnie napływają nowe wiadomości od rodziców,których dzieci doznały obrażeń podczas, wydawałoby się niewinnych, podskoków.
Jako rodzice, uważajcie tego lata na skoczne zabawy na trampolinach. Zawsze bacznie obserwujcie skaczące dzieci i pilnujcie, aby często robiły sobie przerwy. Nigdy nie skaczcie wraz z dziećmi, ponieważ ze względu na dużo większą masę ciała, tak jak Jason możecie spowodować, że maluch zbyt mocno się wybije i niefortunnie upadnie.
Nie tylko dzieci
Zagrożone są nie tylko dzieci, ale również dorośli. Do wypadków dochodzi rzadko, jednak ich skutki mogą być naprawdę poważne. Tak jak w przypadku Krystiana Jabłońskiego z Katowic, który doznał poważnego urazu rdzenia kręgowego podczas fatalnego skoku w parku trampolin.
Teraz walczy o każdy ruch i oddech. Z wypadku pamięta wszystko, aż do momentu,w którym padł na matę trampoliny i przestał czuć cokolwiek…
Co robić?
Przede wszystkim należałoby zwrócić uwagę na samą trampolinę. Nie korzystać i nie pozwalać na zabawę dzieciom na takiej, której stanu technicznego nie jesteśmy pewni.
Nigdy nie zostawiajmy dzieci bawiących się na trampolinie, bez opieki. Czujna obecność dorosłych to wymóg nr 1. Będąc obok dziecka jesteśmy w stanie zapobiec niebezpiecznym akrobacjom, przestrzec przed zachowaniem niebezpiecznym lub niepożądanym.
Na trampolinach zaleca się zdejmowanie butów i skarpetek, to minimalizuje poślizg i zapewnia najbezpieczniejszą przyczepność ciała.
Bardzo ważne jest, by dziecko skakało, jak najbliżej centralnej części maty. Nie żuło gumy, nie jadło, nie piło, i choć ostatnie wytyczne wydają się być oczywiste, wciąż niestety nie dla wszystkich są.
Dzieci nie powinny wykonywać akrobacji, salt, przewrotów, fikołków.
I to, na co również zbyt rzadko zwracamy uwagę na ilość dzieci skaczących jednocześnie na jednej trampolinie. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem są skoki w pojedynkę. I naprawdę warto ją respektować.
Reklama.
Janez Vermeiren
amerykański prezenter telewizyjny
"(...) Skakaliśmy razem z moim dwuletnim synkiem na trampolinie. Nieumyślnie spowodowałem, że mój syn podwójnie się wybił, przez co niefortunnie upadł na głowę, a szyja odgięła mu się do tyłu. Myślałem, że sparaliżowałem własnego syna."