Do incydentu doszło na początku XX wieku, w Stanach Zjednoczonych. Rodzice czteroletniej May Pierstorff postanowili nieco ograniczyć koszty podróży. Nakleili na kurtkę córki odpowiednią ilość znaczków i wysłali ją do dziadków.
Podróż nietypowej przesyłki rozpoczęła się Grangeville, w stanie Idaho, zakończyła w Lewiston i kosztowała 53 centy. Po tym indycencie z 19 lutego 1914 roku amerykańska poczta U.S. Parcel Post Service wprowadziła oficjalny zakaz wysyłania dzieci pocztą - wcześniej regulacja dotyczyła jedynie wagi przesyłki.
Co ciekawe w regulaminie Poczty-Polskiej nie znaleźliśmy dosłownego zakazu - jeden z punktów regulaminu wśród przedmiotów zakazanych wymienia "rzeczy wymagające specjalnego traktowania w przewozie". Ale przecież dziecko, to nie przedmiot.
Miejmy nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł, aby próbować przekonać urzędników pocztowych o zasadności wysyłki dziecka paczką. Tak na wszelki wypadek: dzieci nie wysyłamy pocztą.