Czym dla ciebie jest ślub? Sakramentem? Formalnością? Celebracją miłości?
Jestem kierowcą, pasażerem, a od niedawna także mamą. Z tego powodu baczniej zaczęłam przyglądać się temu, jak mamy przechodzą przez pasy z wózkiem, dzieckiem lub dziećmi – napisała czytelniczka w liście do Mamadu.
Moje dziecko bardzo boleśnie ząbkuje. Co prawda nie gorączkuje ani nie wymiotuje, ale jest strasznie marudne i płaczliwe. Gdyby mogło cały czas siedziałoby mi na kolanach. Nie działają żadne żele na ząbkowanie, gryzaki ani nawet leki przeciwbólowe. Czasem brakuje mi sił i chce mi się...
Karmię piersią dopiero kilka miesięcy (prawie 5), ale od niedawna strasznie wychodzą mi włosy. Robiłam badanie krwi, ale wszystkie podstawowe wyniki mam w porządku. Zastanawiam się, czy może brakuje mi jakiegoś minerału, ale nie wiem pod jakim kątem sprawdzać. Miałyście podobnie?...
Mam wątpliwości w związku z moją trzymiesięczną córeczką. Karmię piersią, nie dokarmiam mlekiem modyfikowanym, ale właściwie od samego początku podaję jej dodatkowo wodę. Ciągle słyszę, że nie ma takiej potrzeby, bo mój pokarm całkowicie jej wystarcza, ale widzę, że czasem w...
Antek ma 5 lat i częste napady złości. Są gwałtowne i pojawiają się niespodziewanie. W domu jeszcze jestem w stanie to wytrzymać. Najgorzej jest, gdy pójdziemy do sklepu, a ja nie chcę mu kupić upatrzonej zabawki. Kładzie się na podłodze, wywija nogami i okropnie krzyczy. Ludzie...
Mój syn niedawno zmienił przedszkole i środowisko, ma 3 lata. Coraz częściej podczas zabaw w domu mówi do mnie "odejdź stąd ty maluchu!" albo "nie lubię cię ty maluchu". Obawiam się, że ciągle słyszy to w swoim kierunku w przedszkolu. Opiekunki mówią, że nie wiedzą o co chodzi i...
Mój dwuletni synek od niedawna chodzi do żłobka. Jest bardzo towarzyskim dzieckiem, dlatego bez większych problemów przyzwyczaił się do nowej sytuacji. Niestety, panie opiekunki zgłaszają mi, że gryzie, popycha i ciągnie za włosy inne dzieci. W stosunku do nas, nie przejawia podobnych...
Jestem mamą półtorarocznej dziewczynki. Ani ja, ani mąż nigdy nie chcieliśmy spać z dzieckiem, córeczka ma łóżeczko ustawione obok naszego łóżka. Ale od kilku tygodni budzi się w nocy i jedynym sposobem na to, by znów zasnęła jest położenie jej z nami. Wtedy jednak to my co...
Jestem mamą 4-latki. To fajna, wesoła dziewczynka. Nigdy nie miałam z nią problemów i nagle od jakiegoś czasu zaczęła grymasić przy jedzeniu. Wcześniej jadła wszystko, a teraz nie chce zjeść nawet ulubionych dań. Nie wiem co mam robić. Czy to przejściowe problemy i to minie?...
Mój synek ma 2,5 roku i wciąż ssie kciuka! Już nie wiem co robić. Do niedawna próbowałam różnych metod polecanych przez dość “wiekowych” lekarzy. Twierdzili, że jak najszybciej musze go tego oduczyć. Stomatolog też mnie nastraszył. Boję się, że dziecko będzię miało krzywe...
Wróciła z pracy. Jak zwykle dużo później niż wynikało to z jej harmonogramu. Z rozwianym włosem, lekko rozmazanym makijażem, objuczona dwiema siatkami zakupów, posuwistym krokiem przemieściła się do kuchni. Rzuciła zakupami na blat kuchennej szafki, usiadła na pobliskim krześle i… rozpoczęła swój lament. Że koleżanka z pracy znów przypisała sobie jej zasługi, a inna obmówiła ją przed trzecią, że szef nie docenił i pominął przy podwyżce, że buty piją, telefon wciąż dzwoni, a czasu na normalne życie permanentnie brakuje i że już tak dalej po prostu nie potrafi.
Kojarzycie kultową komedię „Seksmisja”, w której główny bohater Maks wypowiada znamienne słowa: „kobieta mnie bije”. Na pewno pamiętacie, bo nie wierzę w to, że jest tu ktoś, kto nie oglądał tego genialnego filmu. Jeśli jednak znajdzie się taki oryginał, niech spłonie płomieniem wewnętrznego wstydu i szybko nadrobi zaległości. Motyw bicia mężczyzny przez kobietę bywa częstokroć powodem nazywania go ciotą, ciamajdą, sierotą lub określania go innymi, upokarzającymi epitetami. O tym, że chłopaki też płaczą, wiemy nie od dziś. Tym razem, nie będę skupiała się jednak na przemocy fizycznej, a psychicznej, w dodatku w odwróconej roli, kiedy to facet staje się ofiarą…
W dzisiejszych czasach obrączka na palcu i słowa przysięgi, wypowiadanej w Kościele, straciły na wartości. Widok dziewczyny w ciąży, odgrywającej przed ołtarzem rolę niewinnej dziewicy, powoli umiera śmiercią naturalną, ustępując miejsca wyzwolonym Pannom Młodym, małżeństwo traktując, jako etap przejściowy, zgodnie z zasadą: „Nie wyjdzie, to się rozwiodę”. Kobiety „z odzysku” stanowią znaczną część naszego społeczeństwa. Sama jestem zresztą jedną z nich… Odpowiadając „Tak”, nawet w najgorszych snach nie przewidziałabym scenariusza, który zrealizował się w moim przypadku.
Często słyszę pytanie: Jak zareagowałaś, kiedy dowiedziałaś się, że masz raka? Co się wtedy robi? Jak się wówczas myśli? Głupio mi wtedy opowiadać prawdę, pewnie nikt, kto nie znalazł się w tym miejscu, nie zrozumie, że dzień, w którym dowiadujesz się o śmiertelnej chorobie, to dzień… „jak co dzień”. W dniu, w którym dowiedziałam się, że jestem chora, a mój biologiczny zegar zaczął nagle tykać szybciej, niż kiedykolwiek, odmierzając czas jak do wybuchu – kupiłam pyszną rurkę z kremem, usiadłam na ławeczce, na placyku w centrum miasta i delektując się jej smakiem powiedziałam do siebie pod nosem: „Dasz radę. Musisz przeżyć”.
Gdy "byliśmy" już cztery dni po wyznaczonym terminie siedzieliśmy w domu jak na tykającej bombie. Każde głębszy oddech Dżoany powodował u mnie natychmiastowe skoki adrenaliny. W końcu nie mogliśmy już wytrzymać w domu i postanowiliśmy pojechać do szpitala żeby chociaż zrobili "nam"...
Jeszcze tylko ostry skręt w lewo, potem szybko w prawo i wjeżdżamy na całkowicie opustoszały parking przed szpitalem. Patrzę na zegarek i niczym wuefista pykam w myślach stoperem odmierzającym czas przebiegniętego okrążenia. - Wow, Kociaku udało nam się dojechać w siedemnaście minut...
Kiedy zostałam matką pierwszego syna, a w zasadzie nawet, kiedy się dowiedziałam, że urodzę chłopca to pomyślałam, że przede mną trudne zadanie. Kobiecie zawsze łatwiej wychować córkę, co nie oznacza, iż relacje matka-córka do łatwych należą, bo chyba nie ma nic trudniejszego pod słońcem. Koleżanka, która ma córkę żartowała, że przynajmniej zna już obsługę tego modelu. A ja swojego muszę się dopiero uczyć.
Czy zastanawiałaś się kiedyś, co czuje „ta druga”? Gdy świadomie decyduje się na życie w trójkącie. Co ją pcha w ramiona czyjegoś męża, ojca cudzych dzieci. Robi to z wyrachowania? Miłości? A może z jeszcze innych pobudek… Gdy Beata poznała Adama, od razu zauważyła jego...
Za oknem mamy las. Domów nie za wiele. Cisza i spokój. Obserwujemy jak zmieniają się pory roku, obserwujemy ptaki. Późną jesienią wystawiamy karmnik. Wczesną wiosną szykujemy budki lęgowe dla ptaków. W przydomowym ogródku rosną warzywa, a w młodym sadzie jabłonie zaczynają nieśmiało dzielić się z nami swoimi owocami, choć dzielą się też z innymi mieszkańcami naszej okolicy. Siedem lat temu uciekliśmy z miasta i zaszyliśmy się w miejscu, gdzie noc jest czarna, gdzie widać gwiazdy, gdzie czuć zapach roślin, gdzie jesteśmy szczęśliwi. Tu urodziły się nasze dzieci. Nie znają innej rzeczywistości. Miasto jest dla nich czymś chwilowym.
Czym dla ciebie jest ślub? Sakramentem? Formalnością? Celebracją miłości?
Wróciła z pracy. Jak zwykle dużo później niż wynikało to z jej harmonogramu. Z rozwianym włosem, lekko rozmazanym makijażem, objuczona dwiema siatkami zakupów, posuwistym krokiem przemieściła się do kuchni. Rzuciła zakupami na blat kuchennej szafki, usiadła na pobliskim krześle i… rozpoczęła swój lament. Że koleżanka z pracy znów przypisała sobie jej zasługi, a inna obmówiła ją przed trzecią, że szef nie docenił i pominął przy podwyżce, że buty piją, telefon wciąż dzwoni, a czasu na normalne życie permanentnie brakuje i że już tak dalej po prostu nie potrafi.
Kojarzycie kultową komedię „Seksmisja”, w której główny bohater Maks wypowiada znamienne słowa: „kobieta mnie bije”. Na pewno pamiętacie, bo nie wierzę w to, że jest tu ktoś, kto nie oglądał tego genialnego filmu. Jeśli jednak znajdzie się taki oryginał, niech spłonie płomieniem wewnętrznego wstydu i szybko nadrobi zaległości. Motyw bicia mężczyzny przez kobietę bywa częstokroć powodem nazywania go ciotą, ciamajdą, sierotą lub określania go innymi, upokarzającymi epitetami. O tym, że chłopaki też płaczą, wiemy nie od dziś. Tym razem, nie będę skupiała się jednak na przemocy fizycznej, a psychicznej, w dodatku w odwróconej roli, kiedy to facet staje się ofiarą…
W dzisiejszych czasach obrączka na palcu i słowa przysięgi, wypowiadanej w Kościele, straciły na wartości. Widok dziewczyny w ciąży, odgrywającej przed ołtarzem rolę niewinnej dziewicy, powoli umiera śmiercią naturalną, ustępując miejsca wyzwolonym Pannom Młodym, małżeństwo traktując, jako etap przejściowy, zgodnie z zasadą: „Nie wyjdzie, to się rozwiodę”. Kobiety „z odzysku” stanowią znaczną część naszego społeczeństwa. Sama jestem zresztą jedną z nich… Odpowiadając „Tak”, nawet w najgorszych snach nie przewidziałabym scenariusza, który zrealizował się w moim przypadku.
Często słyszę pytanie: Jak zareagowałaś, kiedy dowiedziałaś się, że masz raka? Co się wtedy robi? Jak się wówczas myśli? Głupio mi wtedy opowiadać prawdę, pewnie nikt, kto nie znalazł się w tym miejscu, nie zrozumie, że dzień, w którym dowiadujesz się o śmiertelnej chorobie, to dzień… „jak co dzień”. W dniu, w którym dowiedziałam się, że jestem chora, a mój biologiczny zegar zaczął nagle tykać szybciej, niż kiedykolwiek, odmierzając czas jak do wybuchu – kupiłam pyszną rurkę z kremem, usiadłam na ławeczce, na placyku w centrum miasta i delektując się jej smakiem powiedziałam do siebie pod nosem: „Dasz radę. Musisz przeżyć”.